Witam wszystkich tych którzy zbłądzili w odmętach Internetu i trafili na nasz blog.
Wraz z Zuzą, pomysłodawczynią projektu na opowiadanie oraz Black Rebel, chcemy wam przedstawić historie, która ukazuje w jak prozaicznych rzeczach możemy ujrzeć magię.
Mam nadzieje, że wam się spodoba.
Wasza Z.Łasica :)
Prolog
Jest takie miejsce w naszym wszechświecie gdzie istnieje jeszcze
magia.
Wypędzona z Ziemi znalazła tam swoją ostoje, bezpieczna
przystań.
Władał nim stary czarownik. Lecz z dnia na dzień życie gasło
jego oczach
Tuż przed swoja śmiercią wezwał
swoją córkę. Chwycił ją za dłoń by przekazać swą ostatnia wolę:
-Przysięgnij mi moja droga, że sprawisz, że magia wrócić na
Ziemie
-Ale Ojcze… Ludzie nie chcą magii! Uważają ja za głupotę i coś,
na co czasu nie warto marnować. Ty…- czarodziej nie dał jej dokończyć
-Nie chodzi mi o tą, którą posługujesz się ty czy ja, lecz
bardziej prozaiczna. –ręka wskazał na starą szafę- Otwórz ja. Tam znajdziesz
trzy zaklęte zegarki.Wybierz 3 osoby, które według Ciebie są godne przywrócenia
jej na Ziemi i wręcz je im.
Dziewczyna posłusznie skinęła głową.
-Chyba mam już odpowiednich kandydatów. -szepnęła cicho
Czarodziej uśmiechnął się.
W tej oto chwili życie opuściło go.
-Obiecuje ojcze-powiedziała szeptem dziewczyna i upadła z płacze
obok martwego maga
zapowiada się świetnie nie mogę doczekać się pierwszego rozdziału pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhuhuhu :D
OdpowiedzUsuńno to ja już chcę rozdział ! :D
czuję że będzie superr! :D
nn! szybko, szybko! :D
I zaczyna się kolejne genialne opowiadanie :D:D
OdpowiedzUsuńA na dodatek o magii, którą kocham <3
Buźki Marlena:***